~~OCZAMI BETI~~
Gdy zobaczyłam w gazecie wiadomość o tym, że Zayn zaręczył się z Emmą... Jak ja jej nie na widzę. Co ona ma takiego czego ja nie mam. To ja jestem sławną piosenkarką i to ja powinnam być razem z Zaynem . Poproszę mojego menadżera , aby umówił się z Paulem menadżerem zespołu w którym On śpiewa. Zobaczycie ,że on będzie jeszcze mój i nie dojdzie do ich ślubu . Nie pozwolę na to aby ta dziewczyna była z nim szczęśliwa. Zayn przestał na mnie zwracać uwagę gdy ta głupia Angela przedstawiła mu Emmę . Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do Markusa. Po krótkiej rozmowie on wiedział już co ma robić. Plan zemsty na Emmie czas zacząć.
~~OCZAMI ZAYNA~~
Właśnie kończyliśmy nagranie gdy zadzwonił telefon Paula. Ta rozmowa trwała jakieś 20 minut po czym dokończyliśmy nagrywanie. Mieliśmy już iść do domu kiedy Paul mnie zatrzymał. Z początku nie wiedziałem o co chodzi a on zaczął mówić.
- Wiem ,że kochasz Emmę , ale Modest chce abyś zaczął pokazywać się z niejaką Betą Margaret Dollog . Podobno jeśli pokażesz się kilka razy z nią na mieście to spowoduje większe zainteresowanie mediów waszym zespołem i zyskacie większą sławę.
- Aha a co z moją miłością do Emmy. Przecież jest jeszcze Harry i Niall oni mogliby …...
- Nie Zayn ona zgodziła się tylko na ciebie, Musisz zerwać z Emmą do końca tego miesiąca , ale nie możesz powiedzieć jej ani chłopakom ,że to przez Modest z nią zrywasz.
Po tych słowach z oczu Paula popłynęły łzy. Widać ,że on też polubił Em i jest mu nas żal. Podszedł do mnie poklepał po plecach i szepnął
- Nie martw się zobaczysz wszystko się jakoś ułoży i jeszcze będziesz z Em.
Po czym wyszedł z sali. Gdy zobaczyłem chłopków powiedziałem ,że ja muszę się przejść i ,że nie mają na mnie czekać .
~~OCZAMI EMMY~~
Dochodziła już godzina 23:30 a Zayn wciąż nie wrócił. Dzwoniłam do chłopków oni mi powiedzieli ,że nagrania skończyli o 19:40 ale Paul rozmawiał na osobności z Mulatem i dopiero ze studia wyszli około 20:30. Podobno mój kochany powiedział ,że musi się przejść i ,że nie mają na niego czekać. Zaczęłam się nie na żarty bać o mojego narzeczonego. Zrobiłam sobie melisę na uspokojenie i postanowiłam na niego poczekać w salonie. Obejrzałam film. Gdy się skończył spojrzałam na zegarek pokazywał on godzinę 1:30. Wtedy usłyszałam ,że ktoś otwiera drzwi i stanął w nich pijany Malik. Byłam na niego zła. Zła to mało powiedziane wściekła ….. Ja tu się o niego martwię bo nie odbiera ode mnie telefonów a on się upił jak świnia. Pomogłam mu wejść do jego pokoju . Rozebrałam go i wyszłam. Nie wiem co się stało ale on musiał mieć jakiś powód ,żeby tak się upić. Jutro z nim pogadam a dzisiaj prześpię się w pokoju gościnny.
Następnego dnia
Gdy wstałam on jeszcze spał. Zostawiłam mu na szafce tabletkę i szklankę wody. Napisałam mu ,że to na kaca a jak wrócę z pracy to z nim poważnie porozmawiam. Zeszłam na dół zjadłam płatki z jogurtem i poszłam do pracy. Kiedy miałam przerwę zadzwoniła mama Zayna i powiedziała ,że zaprasza nas do niej na weekend. Chłopacy mówili ,że w ten weekend mają wolne więc się zgodziłam
~~OCZAMI ZAYNA~~
Gdy się obudziłem myślałem ,że mi zaraz głowa pęknie. Spojrzałem na szafkę i zobaczyłem na niej tabletkę na ból głowy i wodę . No tak pewnie przyniosła mi to rano Em. Na stole leżała karteczka. No to pięknie. Zacząłem sobie przypominać cały wczorajszy dzień. Na końcu mignęła mi zagniewana twarz Em. Pewnie chce ze mną pogadać o tym w jakim stanie wróciłem wczoraj do domu. Spojrzałem na zegarek była godzina 11:00. Po chwili zadzwoniła moja komórka.
- Cześć Zayn – usłyszałem głos Paula
- Cześć. Coś się stało – zapytałem
- Modest chce się z tobą widzieć. Masz u nich być za godzinę
- Ok.
Wziąłem prysznic po czym ubrałem czarne spodnie i biały t-shert. Następnie wyszedłem z domu i udałem się do biura Modestu. Stawiłem się na czas
- Proszę wejść Panie Malik w sali już tylko na Pana czekają
- Ok. Dziękuje- odparłem
Gdy wszedłem do sali wszyscy się ze mną przywitali. Zobaczyłem ,żę jest tam też Paul oraz jakaś dziewczyna z nieznanym mi facetem.
- O co chodzi – zapytałem
- To jest właśnie Beti Margaret Dollog a to jej menadżer Markus
- Aha . Miło poznać – powiedziałem. Po czym się sztucznie uśmiechnąłem . A teraz proszę przejść do sedna. Po co miałem się tu zjawić – zapytałem
- Dzisiaj musicie podpisać umowę. Niestety co z tym idzie Panie Malik jeszcze dzisiaj musi pan zerwać z Emmą Forx
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
proszę was o komentarze, ponieważ one mniew bedą motywowac do dalszego pisania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz